_____________________________
W tym akcie wystąpią: Neah Walker *oklaski* Mana Walker *oklaski* Allen Walker *oklaski* Tyki Mikk * fanki mdleją *
Allen: Przeglądałem sobie Facebooka gdy nagle ujrzałem .... TO ! *odsunął się na bezpieczną odległość od ekranu*
Neah: *podszedł do Allena i zerknął na monitor* Widzę Allen , że masz nowe hobby .
Allen: Jak mnie pamięć nie myli to ty też masz coś z tym wspólnego.
Neah: *Popatrzył na białowłosego nieco zdziwiony i przypatrzył się jeszcze raz zdjęciu* Mana nie wyraził zgody, żebyś miał konto na Facebooku. Jesteś niepełnoletni.
Allen: Co ?!... Ja?!...Ja nic nie ten....*zakłopotał się* Ale wszyscy mają konta na Facebooka, ja nie nie chcę być wyrzutkiem...
Neah: Do nauki! Musisz jeszcze ...yyy..eee... ćwierćnuty opanować *podrapał się po głowie*
Tyki: Nie ma to jak nieodpowiedzialny wujaszek romansuje z ojcem swoich bratanków *pochylony nad monitorem uważnie się przyglądał*
Neah: Nie! *gwałtownie ruszył na biurko w celu zwalenia z niego monitora*
Mana: Co tam się dzieje ?!
Mana w pokoju zastał Tykiego śmiejącego się w niebo głosy, Allena który ciągnął Neah za nogę, oraz wcześniej wspomnianego swojego brata , który leżał na biurku i próbował dosięgnąć monitora. Starszy Walker podszedł do nich zobaczył z bliska fotkę, która była powodem tej niezręcznej sytuacji.
Mana: Ekhem... Allen masz konto na Facebooku ?!
Allen: A ty romansujesz ze swoim bratem ?!
Mana: Czy ty mi pyskujesz ?
Allen: To było grzeczne pytanie.
Neah: Widzisz Mana, jak go nie pilnujesz to nawet ma konto na Facebooku bez twojej zgody. Z Allenem jest jak z psem,. spuścisz go ze smyczy to robi co mu się chce. Dzieci trzeba pilnować , wychowywać...
Mana:Odezwał się ojciec. To twoja wina. Za mało go uczyłeś gry na fortepianie i dzieciak chciał zapytać samego Chopina na Facebooku o porady.
Neah: Ja mu przed chwilą kazałem, nauczyć się yyy ćwierćnutek
Tyki : Wy tu się między sobą kłócicie , a tu Allen jest winny.
Mana: Racja. Allen do nauki.
Allen: Mam się ćwierćnutek uczyć ?
Mana: Trzeba mieć szacunek do nauczyciela, nawet tego mało inteligentnego.
Neah: Wypraszam sobie. Ja po prostu uczę od podstaw.
Allen: A tak w ogóle jak śmiałeś wszystko obrócić przeciwko mnie , Tyki ?!
Tyki: Ekhem.... Po pierwsze popieram braterską miłość , a po drugie ograłeś mnie ostatnio w pokera chłopcze, a po trzecie to sprawy dla dorosłych.
Allen: To czyli ty też miałeś romans ze swoim bratem?!
Tyki: Co ... z Sherylem ..? Nie muszę się tobie tłumaczyć.... Kazirodztwo nie jest złe...
Allen: To jednak miałeś z nim romans ?!
Tyki: Ja nic takiego nie powiedziałem Idź się uczyć ćwierćnutek.
__________________________________________
W tym akcie wystąpią: Kanda, Lavi i Allen! *oklaski*
Lavi: Yuu w sukience ! haha , ale zaraz... on ma owłosione nogi !
Allen: Oj nieładnie Kanda, nie ładnie. Nogi się depiluje. Chłopcy na to zwracają szczególną uwagę.
Kanda: Po pierwsze jestem mężczyzną i jedyne co muszę golić to zarost na twarzy , a po drugie nie nazywaj mnie tak Rudy Króliku.
Lavi: Ta... uważaj bo ktoś z nas ma zarost na twarzy.
Allen: Uspokójcie się ... może chcecie melisy ? *Nalewa im po filiżance*.
Kanda: Wolę Sobę... Ej Moyashi co ty tam robisz?
Allen odwrócił się , w ręku trzymał pustą miskę a na ustach zwisał mu jeszcze kawałek makaronu.
Allen: So..ba ? A Sowa ! No tak uhuhu! Sowy śpią w dzień.
Kanda: Moyashi... już nie żyjesz!
I Kanda pognał za Allenem z zagięta kiecką do góry
Lavi: Uuuu! Jakie bokserki w serduszka, a nogi jakie se.. Nie. Już twoje gatki są seksowniejsze.
________________________________
W tym akcie wystąpią: Allen Walker, Alan Mortrose, Wisley, Devito i Jasdero * oklaski *
Devito: Uhuhu! Uczniak Crossa jakie kształty. Cycuszki jakie jędrne!
Jasdero: Devi , a zobacz jako ma dupcię hihi !
Alan: Ciekawe czy jako chłopak ma też takie kształty, tyle że w innym miejscu.
Devito: Trzeba to sprawdzić !
Allen: Czy wy mnie gwałcicie mentalnie?
Alan: Nie no to już publicznie nie można się zastanawiać jak wygląda twoja męskość phi !
Jasdero: Patrzę , że mocny w słowach jesteś Mortrose..
Devito: Ale co do czego przyjdzie to trzęsiesz dupą.
Alan: Nie zmieniajmy tematu. Tu Allen ma być ofiarą.
Jasdevi: A no też racja.
Allen:Co ja takiego uczyniłem , że muszę być przez wszystkich gwałcony ?
Alan : Nie narzekaj proszę ja ciebie.
Devito: Masz jędrne cycuszki !
Jasdero: i niezłą dupcię ! hihi
Alan: A macałeś , że tak mówisz ?
Devito: Wierz mi , tak mi moja męska intuicja podpowiada !
Allen: Czyli wychodzi na to że Alan nie ma intuicji męskiej !
Wisley: Bo to kurdupel , daje dupy na lewo i prawo, macha ogonkiem jak posłuszny kundel oraz jest gejem !
Jasdero: Nie ma to jak poniżyć niskiego człowieka hihi !
Devito: Ktoś tu zaraz straci turbana.
Alan: Mówi o mnie, a sam jest gejem, a po nocach ze swoim turbanem rucha się. Bo wiecie, ten turban ma taką fajną dziurkę. I po nocach co się może dziać... i ta dziurka jest taka kształtna. Nie żebym widział ją czy coś, ale Wisley chwalił się nią ostatnio.
Wisley: Nie zmieniajmy lepiej tematu. Tu Walker jest ofiarą.
Alan: No i jeszcze powtórzył moje słowa phi !
Jasdevi: Zakajdanowac Uczniaka !
I Jasdevi ruszyli w pogoń za Walkerem.
__________________________________________
Mamy nadzieję, że wam się podobało , nie zapomnijcie pozostawić po sobie śladu
Mortrose&Montroze



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz